Autor |
Wiadomość |
aguska |
Wysłany: Śro 19:30, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
czwarte pytanie było bez sensu, a co było nie dokładnego w moich odpowiedziach ?? w pytaniu piatym przepraszam bardzo ale wystarczyło tylko napisac tak albo nie, a nie tak jak ty odpowiedziałas: rozpisywac sie..nie tak było skostuowane pytanie ale mniejsza o to, przyznaje kilka było zle <lol> :d
pzdr ;p |
|
|
Anula |
Wysłany: Śro 10:30, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
1.
9.
2.
Jedną godzinę.
3.
Tak.
4.
Tyle co Ty, bo to Ty jesteś pilotem.
5.
Skoro jego żona do wdowa, to on jest nieboszczyk.
6.
Siana się nie kosi, siano to „rośliny zielone (trawy, rośliny motylkowate), skoszone w początkowym okresie wegetacji i wysuszone w warunkach naturalnych do 13–16% zawartości wody” (Encyklopedia PWN)
7.
Jedną godzinę.
8.
5 palców razy 10 rąk = 50 palców.
9.
Zapałkę.
10.
Martwi nie dostają renty.
Na niektóre nie dokladnie odpowiedzialas i nie znalas odpowedzi |
|
|
aguska |
Wysłany: Śro 10:21, 22 Lis 2006 Temat postu: |
|
1. zostało 9 owiec
2. godzinke
3. tak
5. tak
6. rolnik nie kosi siana
7.1, 5 godz
8. 50
9.zapałke
10. a po co mu renta po smierci :d
tow syztsko nie znam odp. na jedno pytanie, nie chce mi sie zastanawiac nad nim bo ide do szkoły p |
|
|
Anula |
Wysłany: Wto 19:55, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
1. Baca ma 17 owiec. Wszystkie, oprócz 9-ciu, zdechły. Ile zostało?
2.Idziesz spać o 8.00, wstajesz o 9.00 ile godzin spałeś?
3.Czy istnieje w Maroku dzień 22 lipca?
4.Wyobraź sobie, ze jesteś pilotem samolotu. W Warszawie wsiadło 17 owiec, w Krakowie wysiadło 13, a w Poznaniu doszło 9. Ile lat ma pilot?
5.Czy mężczyzna w Indiach może mieć za żonę siostrę swojej zony wdowy?
6.Jesteś rolnikiem. W którym miesiącu będziesz kosił siano?
7.Lekarz zapisał pacjentowi 3 tabletki od zaraz co pól godziny. Ile czasu potrzeba na zużycie tych tabletek?
8.U dwóch rąk jest 10 palców. Ile palców jest u 10 rąk?
9.Mężczyzna z zapałkami wszedł do pokoju, gdzie
wisiały 3 lampy: gazowa, karbidowa i naftowa. Co zapalił najpierw?
10. Czy samotny nocny stróż może dostać rentę, jeśli umrze w dzień? |
|
|
aguska |
Wysłany: Pon 16:52, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
no pierwsze zgadłam, nad drugim jeszcze pomysle.. :d |
|
|
DymeK |
Wysłany: Pon 16:45, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
hahahahaha zgadłem że to była marta |
|
|
Anula |
Wysłany: Nie 21:46, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
odpowiedź do mojej zagadki :
portmonetke ukradla Marta |
|
|
DymeK |
Wysłany: Nie 21:05, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
co do pierwszej odpowiedzi masz racje ;] a co do drugiej nie ;] bo może ale przy jakiej temperaturze ? |
|
|
aguska |
Wysłany: Nie 17:57, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
1. na grenlandii nie wystepuja wielbłady :d
2. woda na pustyni nie moze zamarznac
o to chodziło ?? |
|
|
DymeK |
Wysłany: Nie 0:20, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
a tutaj moje zagadki na logiczne myślenie
1)Wielbłąd chodzący po pustyni(pamiętajcie jaki tam jest upał) zmęczy się po 3,5 godzinach....po ilu godzinach zmęczy się wielbłąd na Grenlandi(pamiętajcie jak tu jest zimno)?
2)Woda jest w stanie ciekłym kiedy jej temperatura jest wyższa niż zero stopni celcjusza 1+ zamarza gdy jej temperatura jest równa lub niższa 0 stopni celcjusza. Przy jakiej temperaturze woda zamarznie na pustyni Sahara ? |
|
|
DymeK |
Wysłany: Nie 0:14, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
ja przypuszczam że portmonetkę zabrała marta a jaka jest odpowiedź ? |
|
|
Anula |
Wysłany: Sob 1:59, 18 Lis 2006 Temat postu: |
|
pomysl dobrze ... |
|
|
aguska |
Wysłany: Pią 17:39, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
aj sorki..zle zrozumiałam
teraz juz wiem o co chodzi
buska ;]
(nie nabijam w tym, momencie postów, zeby nie było :>) |
|
|
aguska |
Wysłany: Pią 17:38, 17 Lis 2006 Temat postu: |
|
dziekuje bardzo za gratulacje :d heh udało mi sie..
a co do tej nastepnej zagdaki, hmm.. ciezka sprawa... ale jak sposród 5 odpowiedzi moga byc dwie prawdziwe i jedna fałszywa, to co z pozostałymi .. ?? odp. prosze :Pale jeszcze przemysle ta sprawe .. |
|
|
Anula |
Wysłany: Czw 19:58, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
poprawna odpowiedź 6 dzwonków gratuluje aga :]
a teraz następna zagadka zeby wam sie nie nudzilo
Zosi zginęła w pracy portmonetka.
Mogła ją ukraść tylko jedna z pięciu osób wpółpracujacych z Zosią:
Ewa, Marta, Grzegorz, Tomasz lub Gosia.
W czasie śledztwa każda z tych osób złożyła 3 zeznania:
EWA:
- nie wzięłam portmonetki;
- nigdy w życiu niczego nie ukradłam;
- zrobił to pan Tomek.
MARTA:
- nie wzięłam portmonetki;
- mój mąż jest dość zamożny, więc mam własną portmonetkę;
- Gosia wie, kto to zrobił.
GRZEGORZ:
- nic nie wiem o kradzieży;
- Gosię poznałem dopiero, gdy zacząłem tu pracować;
- zrobił to Tomek.
TOMASZ:
- jestem niewinny;
- zrobiła to Gosia;
- Ewa kłamie, twierdząc, że ja ukradłem portmonetkę.
GOSIA:
- nie wzięłam portmonetki;
- zawiniła w tym pani Marta;
- Grześ może za mnie ręczyć, gdyż zna mnie od urodzenia.
W czasie dalszego śledztwa każde z nich przyznało się, że ze złożonych trzech zeznań, tylko dwa są prawdziwe, a jedno fałszywe.
Pytanie: kto ukradł portmonetkę? |
|
|
aguska |
Wysłany: Czw 10:01, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
stawiam na 6 dzwonków :d |
|
|
DymeK |
Wysłany: Czw 9:01, 16 Lis 2006 Temat postu: |
|
oj ania ania Ty to jak już jakieś zagadfki wymyślisz to masakra ;] |
|
|
Anula |
Wysłany: Śro 20:02, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
Alicja przechadzała się właśnie wyłożonymi kamieniem ścieżkami rozległego lasu Krainy Czarów, gdy z pobliskiego prześwitu doszły ją jakieś odgłosy. Będąc osobą ciekawą wdrapała się na rosnące opodal drzewo i stała się świadkiem następującej sceny...
Dookoła olbrzymiego stołu zgromadziło się 31 ludzi. Naprzeciw nich stał Mówca, zabawny, odziany w szkarłatną tunikę profesor z krótką, białą brodą. Gestem uciszył on zebranych i wygłosił najprzedziwniejszą mowę, jaką Alicji kiedykolwiek zdarzyło się słyszeć.
- Koledzy logicy. My, najbardziej zdyscyplinowane i ścisłe umysły Krainy Czarów, zgromadziliśmy się tu dzisiaj na naszej 125-tej dorocznej konwencji. Usłyszeć będziemy mogli zadziwiające baśnie logiki, myśleć będziemy o rzeczach dla zwykłych śmiertelników niepomyślanych, przemierzymy zbocza Gór Nieskończonych Dociekań i najbardziej wymagające Szlaki Intelektu. Lecz wprzód musimy upewnić się, że żaden intruz nie ukrywa się w naszym kręgu.
Po czym profesor ruszył dookoła stołu, każdemu mijanemu logikowi przylepiając do czoła niewielką kolorową kropkę. Powróciwszy do swego miejsca u szczytu stołu, rozpoczął objaśnianie zasad tego cudacznego eksperymentu.
- Każdy z was widzi kropki na czołach wszystkich swych kolegów, ale byłem ostrożny, aby nikt nie dostrzegł koloru swej własnej. Zadaniem każdego z was jest odgadnąć kolor, jakim jest oznaczone jego czoło.
- Tylko jedna jest reguła i jest ona prosta. Każdej minuty ten dzwonek wyda dźwięk. Jeśli w chwili dzwonka ktoś z was znał będzie kolor kropki, którą nosi, niech wstanie od stołu i dołączy do mnie na sąsiedniej polanie, gdzie konwencja będzie toczyć się dalej. Jeśli jednak jego kolor jest mu wciąż nieznany, niech pozostanie przy stole.
- Ten, kto pozostanie przy stole, gdy powinien był wstać, albo też wstanie gdy raczej powinien był siedzieć, nie może rzecz jasna tytułować się logikiem. Ktoś taki usunięty będzie z tej konwencji, z nieodwołalnym zakazem powrotu.
Profesor zamierzał już odejść, gdy jego uwagę zwróciło wyraźne zakłopotanie najbystrzejszego z nowicjuszy. Jego wątpliwości rozproszył tymi słowy:
- Nie obawiaj się młodzieńcze. Jest możliwym rozwiązać to zadanie. Choć, oczywiście, nie wolno wam w żaden sposób porozumiewać się ze sobą.
Nowicjusz uśmiechnął się, gdyż Mówca Zgromadzenia Najbardziej Zdyscyplinowanych i Ścisłych Umysłów Krainy Czarów nie może wygłaszać zdań fałszywych.
Na oczach zdziwionej już do wszelkich granic Alicji, profesor opuścił zgromadzenie i eksperyment się rozpoczął.
Na pierwszy dzwonek opuściły stół cztery osoby. Na drugi, wszyscy z czerwonymi kropkami wstali razem i wyszli. Przy trzecim nie poruszył się nikt, podczas gdy na czwarty zareagowała przynajmniej jedna osoba. Wspomniany już nowicjusz oraz jego obecna siostra, oboje z kropkami innego koloru, wstali krótko potem, ale każde wcześniej, niż za ostatnim dzwonkiem.
Znużoną długimi mowami Alicję ogarnął głęboki sen zanim test dobiegł końca.
Czy możesz wyjawić jej, ile razy rozległ się dzwonek, zanim stół opustoszał? |
|
|
DymeK |
Wysłany: Śro 19:43, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
aj tam albo dajecie nowe zagadki albo musimy zamknąć temat ;] |
|
|
Anula |
Wysłany: Śro 18:53, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
no dalam zdanie ktore twierdzi tez poniekat ze nie mialas calej racji bo nie bylas sama pewna
hehe |
|
|